Droga krzyżowa, męka to przenośnia drogi jaką człowiek potrzebuje przejść w swoim życiu, aby uświadomić sobie kim jest.
Śmierć, ukrzyżowanie to przejście ze stanu pomieszania, matrixu do oświecenia, zrozumienia, połączenia ze światłem, Bogiem, siłą wyższą, jakkolwiek ją nazywasz.
Jezus doznał oświecenia
czyli umarło to co doczesne i zmartwychwstał połączony ze światłem, jako Mistrz oświecony.
2000 lat temu ludzie tak to opisali.
Że krzyż, że męka, że ojciec tego chciał, że za nas.
Inaczej opisać tego nie umieli, tylko jako przypowieść. Pamiętajmy, to pisano 2000, mało kto w ogóle pisał i czytał.
Napisali opowieść aby lepiej zrozumieć, że poprzez cierpienie, doświadczenie, ból, lęk, uczymy się, pokonujemy mechanizmy ego.
Mieli dobre intencje, ale wyszło jak zwykle.
Że Jezus umarł za nas i że jego ojciec go ukatrupił stosując skrajną przemoc i okrucieństwo.
Mistrz Jezus pokazał ludziom, że oświecenie, powrót do swoich ustawień fabrycznych, powrót do Boga jest możliwy.
Tak, czasem to ciężka i bolesna droga.
Tak, tylko dla odważnych, bo trzeba pozwolić aby umarło ego, aby uznać przemijalność wszystkiego co na Ziemi i aby połączyć się ze swoją Wyższą Jaźnią.
Uwolnienie z matrixu, z przekonań, z lęków, z mechanizmów ego.
Tak jak inni Mistrzowie i Mistrzynie, pokazał, że po to żyjemy. Każdy z nas.
I tego życzę Tobie, sobie i wszystkim Istotom na tej planecie.
Oświecenia, wyjścia z matrixu, z przekonań, z kieratu, kontaktu z Boginią i Bogiem, jakkolwiek to pojmujesz.
Jezus zmartwychwstał i Ty też możesz.